Moje konwersje modeli w skali 1:72

IKARUS 620 TECHNICZNY




Ikarus 620.55 Pogotwie techniczne - warsztaty WPK Katowice, 1974 Autor zdjęcia nieznany


NAZWA: IKARUS 620.55 TECHNICZNY

BARWY: czerwone, WPK Katowice

BAZA MODELU: model wydawnictwa DEA


OPIS

Pojazd słabo widoczny na zdjęciu klasowym z 1974 roku to jedno z wielu POGOTOWIE TECHNICZNE, zbudowane z wycofanego z ruchu liniowego IKARUSa 620.55. Były to ostatnie wersje 620, które dotarły do WPK Katowice. W/w pojazd to wóz zdjęty z numeracji 11xx lub 12xx (co raczej mało prawdopodobne bo te 12xx dotarły do Katowic w 1968 roku, więc jako sześcioletni wóz mógł być jeszcze eksploatowany kilka lat). Obstawiam więc że to wóz z numeracji 11xx i rocznika 1967. Partia tych autobusów charakteryzowała się brakiem charakterystycznych "kłów" na zderzakach, brakiem halogenów w oblachowaniu pod zderzakiem przednim bo kołnierz ten zmniejszono uzyskawszy charakterystyczne podcięcie widoczne z boku pojazdu i miała też "okienko " na tablicę liniową zaraz za pierwszymi drzwiami. Najbardziej charakterystycznymi elementami były okrągłe punktowe lampy kierunkowskazów w kolorze pomarańczowym i czerwone tylne, gdzie było światło postojowe i STOP - u. Węgierski producent zaczął trochę oszczędzać i na drzwiach kabiny kierowcy nie było już aluminiowych listew ozdobnych, a i wewnątrz ograniczono się do niezbędnego minimum. Od 1966 roku zmieniono też wygląd szyb bocznych. Wozy po tym roku miały mniejsze szybki wentylacyjne, uchylane w odróżnieniu do poprzednich roczników, gdzie były większe i przesuwne. Następną cechą tych ostatnich Ikarusów 620 były 3 klapy wentylacyjne na dachu + przesunięta nad kierowcę indywidualna dla niego. Ikarusy tego podtypu były nazywane "Tysiączkami" i każdy z pracowników WPK już wiedział o co chodzi.



Ikarus 620.55 rysunek techniczny Autor nieznany


Teraz pozwolę sobie na opis modelu. Pojazd całościowo przemalowano na kolor czerwony. Z wnętrza usunięto większość foteli poza kilkoma dla obsługi, zamontowano też stół warsztatowy z dużym imadłem i skrzynie na wyposażenie, lewarki, łomy, kliny, kanistry z paliwem i Borygiem. Oraz to co najważniejsze: kilka kół na wymianę (kapci), butle dla spawacza i hol sztywny bo pojazd ten służył też jako holownik. Patrząc na gotowy model ktoś pomyśli, dużo pracy to tu nie było z tą konwersją. Oj zdziwił by się! Począwszy od przeróbki dachu, przodu i tyłu, gdzie całkowicie zostały zmienione przetłoczenia (pod lampy) do całkowitej przeróbki wnętrza. Na wyposażeniu znalazła się też gaśnica i apteczka, których w poprzednich "Pogotowiach" poskąpiłem. Pomimo dużej wiedzy, którą posiadam dwóch rzeczy nie dowiem się (chyba) do końca życia. Jak były pomalowane zderzaki (w pasy żółto - czarne, bo takie POWINNY być. Czy też biało - czarne ?). Oraz jaki był numer taborowy TEGO pojazdu? Zakładam że mógł to być 366 A. Niestety! NIKT już nie może tego potwierdzić ani zaprzeczyć. Czemu 366 A? Był Jelcz MEX Pogotowie Techniczne z numerem 365 A, w 1974 roku na zajezdni w Gołonogu więc?
Zapraszam do komentarzy tych na "+" i tych na "-" :-)

Model jest już prawie gotowy, pozostały jeszcze kalkomanie.


ZDJĘCIA Z BUDOWY








ZDJĘCIA GOTOWEGO MODELU











www.modele72.cba.pl

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2019